Kupno mieszkania przez małżonków a wspólność małżeńska

Kupno mieszkania przez małżonków, którzy nie zawarli umowy o rozdzielności majątkowej, co do zasady, wiąże się z jego nabyciem do majątku wspólnego. Nie zawsze tak jednak będzie. Możliwy jest bowiem zakup przez każdego z małżonków nieruchomości do majątku osobistego. Dopuszczalne jest także nabycie częściowo do majątku wspólnego, a częściowo osobistego.

O szczegółach przeczytasz poniżej.

 

Kupno mieszkania po ślubie do majątku osobistego – czy to możliwe?

Generalnie kupno mieszkania przez małżonków, po dniu zawarcia małżeństwa wiąże się z wejściem tego mieszkania do majątku wspólnego. Ogólną regułą jest bowiem ta, że wszystko co nabywane po ślubie stanowi majątek wspólny. Co ważne, w przypadku nabycia nieruchomości przez jednego z małżonków, potrzebna jest zgoda drugiego z nich. Wymaga tego wprost art 37 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zarówno zakup, jak i sprzedaż wspólnego mieszkania, bez zgody drugiego małżonka, są nieważne. Zwiększoną ostrożność należy zachować także nabywając mieszkania z hipoteką.

Nie oznacza to, że małżonkowie są pozbawieni możliwości rozporządzenia przedmiotami należącymi do ich majątków osobistych. Mogą to zrobić także na korzyść ich majątku wspólnego. I tak np. jeżeli środki na zakup nieruchomości pochodzą z majątku osobistego męża czy żona i nabywają oni ją do majątku osobistego, wymóg uzyskania zgody nie ma zastosowania. Innymi słowy, małżonkowie będący we wspólnocie majątkowej małżeńskiej mogą nabyć mieszkanie do majątku osobistego.

Kupno mieszkania przez małżonka a zasada surogacji

Wyżej napomniałam już o zasadzie surogacji. Surogacja przewidziana została w art 33 pkt 10 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie z tym przepisem do majątku osobistego wchodzą przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przypuśćmy, że np. przed zawarciem małżeństwa jesteśmy właścicielami mieszkania, które zbywamy po ślubie. Środki uzyskane ze sprzedaży wchodzą do naszego majątku osobistego. Jeżeli wydamy je na zakup innego mieszkania ono nadal będzie naszym majątkiem osobistym. Nie ma znaczenia, że kupujemy je po dniu zawarcia związku małżeńskiego.

Proszę też pamiętać, że działanie surogacji może być zmodyfikowane wolą małżonka. Małżonek może bowiem zdecydować, iż nabywana ze środków pochodzących z majątku osobistego nieruchomość wejdzie w skład majątku wspólnego. W obowiązującym stanie prawnym jest to możliwe.

 

Kupno mieszkania przez małżonków w części do majątku wspólnego

Nierzadko zdarza się, że małżonkowie nabywają mieszkanie częściowo ze środków pochodzących z majątku osobistego jednego z małżonków, a w części z ich majątku wspólnego. Kto jest wówczas właścicielem mieszkania? Odpowiedzi na to pytanie można doszukać się w orzecznictwie sądowym. Kluczowa będzie tu uchwała wydana przez Sąd Najwyższym w sprawie III CZP 45/18. Sąd orzekł, iż w takim przypadku nieruchomość wchodzi do majątku osobistego małżonka i do majątku wspólnego małżonków w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na jej nabycie. Nie będzie tak wówczas gdy środki z majątku osobistego są nakładem na majątek wspólny. Podobnie jeżeli środki wspólne są nakładem na majątek osobisty. W takich sytuacjach nabyte mieszkanie nie będzie stanowiło w części majątku wspólnego i majątków osobistych.

Zakup mieszkania przez małżonków przed ślubem

Zdarzają się sytuacje, w których przyszli małżonkowie nabywają na współwłasność mieszkanie jeszcze przed ślubem. Wówczas są właścicielami w częściach ułamkowych takiej nieruchomości. Zawarcie związku małżeńskiego nie zmienia charakteru współwłasności. Mieszkanie nabyte przed ślubem nie zostaje objęte wspólnością majątkową małżeńską. Przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej są majątkiem osobistym małżonków. Przykładowo jeżeli małżonkowie zakupili mieszkanie w udziałach ¼ i 3/4 , to po zawarciu małżeństwa nadal pozostają współwłaścicielami udziałów w takich właśnie częściach.

 

Czy można rozszerzyć wspólność majątkową na mieszkanie zakupione przed ślubem?

Jak najbardziej można. Art 49 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie zabrania małżonkom podjęcia takiej decyzji. Jeżeli taka jest wola małżonka będącego właścicielem mieszkania, małżonkowie mogą objąć ten składnik wspólnością majątkową małżeńską. Wystarczy, że zawrą małżeńską umowę majątkową. Umowę tę, przypomnę, zawiera się przed notariuszem.

 

Oświadczenie małżonka, że mieszkanie jest nabywane ze środków z majątku osobistego

Spotkałam się z przypadkami, w których małżonek, wbrew rzeczywistości, oświadcza, że nabywa nieruchomość z pieniędzy stanowiących jego majątek osobisty. Takie oświadczenie w akcie notarialnym nie jest czymś nadzwyczajnym. Notariusz nie ma możliwości dokonania ustaleń czy tego rodzaju stwierdzenie jest prawdziwe. Jest to wyłącznie oświadczenie nabywcy i nie przesądza ono, że mieszkanie wchodzi do jego majątku osobistego. Drugi z małżonków może to oświadczenie  potem podważyć. Bardzo często dzieje się tak w przypadku późniejszego podziału majątku po rozwodzie.

 

Zakup mieszkania podczas trwania rozdzielności majątkowej

Jeżeli małżonkowie podpisali intercyzę i ustanowili pomiędzy sobą rozdzielność majątkową nie istnieje majątek wspólny. Małżonkowie wszystko co nabywają, nabywają do majątku osobistego. Oczywiście nie jest wykluczone aby wspólnie kupili mieszkanie. Mogą to jednak zrobić wyłącznie w udziałach ułamkowych. Oboje będą wówczas współwłaścicielami ale nie na warunkach wspólności majątkowej małżeńskiej.

 

Jak wynika z powyższego, kupno mieszkania przez małżonków, może mieć miejsce w różnych konfiguracjach. Nie zawsze mieszkanie musi stanowić majątek wspólny bądź może ono być majątkiem wspólnym tylko w części. Ważne jest też to czy między małżonkami obowiązuje wspólność ustawowa, czy też inny ustrój.

Sprzedaż udziału w lokalu

Często na rynku nieruchomości dokonywane są transakcje mające na celu sprzedaż udziału w lokalu. Jakie udziały można swobodnie nabywać, z czym taka transakcja się wiąże i jak jest opodatkowana dowiecie się Państwo z niniejszego wpisu.

Ilekroć będę w jego treści posługiwała się zwrotem sprzedaż udziałów w nieruchomości, będę miała na myśli właśnie sprzedaż udziałów w lokalu.

 

Czy sprzedaż udziałów w lokalu zawsze jest możliwa?

Aby odpowiedzieć na powyższe pytanie wyjaśnienia wymaga to, że w prawie polskim możemy mówić o współwłasności ułamkowej i współwłasności łącznej.  W pierwszym przypadku mamy do czynienia z ułamkowym udziałem we współwłasności – przykładowo ½ części. Współwłasność łączna występuje z kolei w przypadku rzeczy należących do małżonków, pozostających we wspólności majątkowej. Współwłasność łączna odnosi się też do majątku wspólników spółki cywilnej.

Sprzedaż udziałów w lokalu będzie możliwa tylko w przypadku tej pierwszej współwłasności. W myśl bowiem art. 198 kodeksu cywilnego każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli. Klasycznym przypadkiem rozporządzenia udziałem jest właśnie jego sprzedaż. Natomiast, jeżeli mamy do czynienia ze współwłasnością małżeńską łączną to przepis art. 35  kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wprost mówi nam, że małżonek nie może również rozporządzać ani nawet zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku. W orzeczeniach Sądu Najwyższego przeczytamy ponadto, że nie jest również możliwe zbywanie prawa do majątku wspólnego na rzecz drugiego małżonka, jako prowadzącego w istocie do zniesienia wspólności ustawowej.

 

Sprzedaż udziału ze wskazaniem lokalu

Mogą Państwo spotkać, chociażby w ogłoszeniach o sprzedaży czasem informację, że ktoś chciałby sprzedać właśnie udział ze wskazaniem lokalu. Wyjaśnię co to dokładnie oznacza. Otóż, zdarza się, iż budynki pozostają współwłasnością kilku osób, które porozumiały się co do sposobu korzystania z nieruchomości. Na podstawie tego porozumienia poszczególni współwłaściciele korzystają z określonych lokali, które przypadają im do wyłącznej dyspozycji. Tym samym, budynek nadal jest współwłasnością kilku osób, ale każda z nich korzysta w sposób wyłączny z jednego lokalu.  Przynajmniej do momentu, do którego porozumienie nie zostanie zmienione. Do zmiany może dojść także w wyniku orzeczenia sądu. To właśnie nazywamy potoczne sprzedażą ze wskazaniem lokalu. Nie jest to jednakże w żadnym razie zakup udziału w lokalu, konkretnym, oznaczonym. Jest to wciąż sprzedaż określonego udziału w całym budynku.

 

Forma prawna sprzedaży udziału w lokalu

Zważywszy, że lokal to nieruchomość, konieczne do jego sprzedaży jest zachowanie formy szczególnej. Przepisy wymagają w tym przypadku formy aktu notarialnego. Sprzedaż udziału w lokalu, bez zachowania tej formy, skutkuje nieważnością umowy. Formę tą może zastąpić w określonych okolicznościach tylko orzeczenie sądu, wydane na podstawie art. 64 k.c. i art. 1047 k.p.c.

 

Sprzedaż udziału w lokalu a opodatkowanie

Art. 10 ust 1 pkt 8 lit a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych stanowi, że źródłem przychodów jest odpłatne zbycie udziału, udziału w nieruchomości jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalności gospodarczej i zostało dokonane przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lokalu. Dyspozycją tego przepisu jest objęta także oczywiście sprzedaż udziału w lokalu.

Podatek od zbycia udziału w lokalu wynosi 19 % podstawy obliczenia podatku. Najogólniej mówiąc, podstawą obliczenia podatku jest dochód stanowiący różnicę pomiędzy przychodem czyli ceną sprzedaży, a kosztami nabycia tego lokalu. O ile nie skorzystacie Państwo z ulgi mieszkaniowej, zapłacicie podatek. Rozliczenia podatku dokonuje się w zeznaniu PIT-39. Ulga zwalnia od podatku dochód ze sprzedaży lokalu proporcjonalnie do przeznaczenia tego przychodu na cele mieszkaniowe. Oczywiście można w ten sposób uzyskać także całościowe zwolnienie od podatku.

Trzeba też pamiętać o regulacji szczególnej dotyczącej zbycia odpłatnego, w drodze działu spadku, np. udziału w nieruchomości do wysokości przysługującego podatnikowi udziału w spadku.

 

Reasumując, sprzedaż udziału w lokalu jest możliwa, o ile mamy do czynienia ze współwłasnością lokalową. Transakcja taka jest opodatkowana podatkiem dochodowym w analogiczny sposób jak zbycie nieruchomości.

Dziedziczenie po rozwodzie – czy żona odpowiada za długi zmarłego męża?

Często spotykam się z pytaniami dotyczącymi dziedziczenia po rozwodzie przez byłego już małżonka albo małżonka będącego w separacji. Zainteresowane osoby pytają czy dziedziczą   i czy wówczas żona odpowiada za długi zmarłego męża, a konkretnie byłego męża. Z tego względu poniżej kwestię tę nieco Państwu przybliżę.

Dziedziczenie po rozwodzie na podstawie ustawy

Generalną zasadą jest ta, że małżonek dziedziczy po zmarłym współmałżonku, o ile w chwili śmierci małżeństwo trwało. Jeżeli przed śmiercią np. męża był złożony pozew rozwodowy, ale mąż przed orzeczeniem rozwodu zmarł, żona wciąż po nim dziedziczy. Postępowanie rozwodowe w razie śmierci jednej ze stron sąd oczywiście umorzy. Natomiast samo złożenie pozwu nie ma żadnego wpływu na dziedziczenie. Jest możliwość wyłączenia w takiej sytuacji małżonka od dziedziczenia na mocy orzeczenia sądu. Może to mieć miejsce tylko wówczas, gdy spadkodawca wystąpił o orzeczenie rozwodu lub separacji z jego winy, a żądanie to było uzasadnione. Pozew mogą złożyć spadkobiercy ustawowi. Roszczenie to jest terminowe, można go dochodzić maksymalnie do roku czasu od śmierci spadkodawcy.

Dziedziczenie po rozwodzie na podstawie testamentu

Nawet jeżeli małżeństwo zostało rozwiązane przez rozwód można powołać ex małżonka do spadku. Sposobem na to będzie sporządzenie testamentu na podstawie, którego były małżonek stanie się spadkobiercą testamentowym. Oczywiście były małżonek może być także zapisobiorcą. Jeżeli bowiem spadkodawca chce na mocy testamentu powołać byłego małżonka na swojego spadkobiercę, nie ma ku temu przeszkód. Co ważne, w nauce prawa przyjmuje się, że w przypadku dziedziczenia testamentowego nie przysługuje możliwość żądania wyłączenia byłego małżonka od dziedziczenia (tak np. K. Pietrzykowski, Komentarz KC, t. 2, 2011).

Dziedziczenie po byłym małżonku a separacja

Orzeczenie separacji przez sąd wywołuje takie skutki, jak orzeczenie rozwodu. Konsekwencją tego jest istnienie w polskim porządku prawnym art. 9351 kodeksu cywilnego.  Zgodnie z tym przepisem przepisów o powołaniu do dziedziczenia z ustawy nie stosuje się do małżonka spadkodawcy pozostającego w separacji. Dlatego też separacja powoduje, że małżonkowie po sobie nie dziedziczą.

Inaczej będzie w przypadku tzw. separacji faktycznej. Pojęcie to należy rozumieć jako faktyczny rozkład pożycia, niezamieszkiwanie ze sobą, prowadzenie odrębnych gospodarstw domowych itd. Separacja faktyczna nie ma wpływu na dziedziczenie po małżonku.

Dziedziczenie po byłym małżonku a unieważnienie małżeństwa

Rzadziej, ale zdarzyć się może, że dojdzie do unieważnienia małżeństwa stron. Czy wtedy następuje dziedziczenie po byłym małżonku? Nie, unieważnienie małżeństwa powoduje, że małżonek nie dziedziczy z ustawy po zmarłym. Unieważnienie małżeństwa jest dopuszczalne, na zasadzie wyjątku, także po śmierci. Art. 18 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi bowiem, że po ustaniu małżeństwa jest możliwe z powodu pokrewieństwa między małżonkami oraz ze względu na popełnioną bigamię.

Długi po śmierci byłego męża

Sytuacja małżonka może być różna. Dziedziczenie po byłym małżonku, co do zasady, nie jest możliwe (poza testamentem), a zatem były małżonek nie będąc spadkobiercą nie dziedziczy długów obciążających spadek. Trzeba mieć świadomość, że do spadku wchodzą nie tylko aktywa, ale także zobowiązania. Dziedziczenie długów w obecnym systemie prawnym jest jednakże ograniczone. Spadek jest przyjmowany z dobrodziejstwem inwentarza, a zatem z ograniczeniem odpowiedzialności za długi. Aktualnie spadkobierca nie ponosi już niczym nieograniczonej odpowiedzialności za zobowiązania spadkodawcy, co jeszcze przed laty stanowiło ogromny problem dla dziedziczących spadki.

Dziedziczenie po śmierci byłego męża – kiedy żonę obciążają długi po śmierci byłego męża?

Niestety, nawet jeżeli żona nie dziedziczy, będą sytuacje, w których będzie ona odpowiadać za długi zaciągnięte przez byłego męża. Dziedziczenie po śmierci byłego męża może mieć miejsce wówczas, gdy poręczyła za jego zobowiązania. Wtedy będzie bowiem odpowiadała jako poręczyciel za ten dług. Żona będzie odpowiadać także hipotecznie jeżeli np. jej nieruchomość bądź udział w nieruchomości obciąża hipoteka. Co ważne, wierzyciel hipoteczny nie musi zważać na ograniczenie odpowiedzialności dłużnika wynikające z prawa spadkowego. Jeszcze innym przykładem odpowiedzialności po śmierci byłego męża będzie sytuacja, gdy zaciągnął on zobowiązania na zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny. W takim wypadku oboje małżonkowie ponoszą odpowiedzialność solidarną.

Dziedziczenie po rozwodzie przebiega zatem inaczej niż w przypadku trwania małżeństwa. Należy pamiętać, że spadkobierca co do zasady odpowiada za długi zmarłego. Jeżeli nie jest się spadkobiercą, problem ten nas nie dotyczy. Będą jednak przypadki, o których częściowo wyżej napisałam, gdy długi po śmierci byłego męża będzie spłacać żona nawet jeżeli po nim nie dziedziczy.

Jak podważyć testament

Spadkodawca, który chce rozporządzić swoim majątkiem, inaczej niż wynika to z ustawy, musi sporządzić testament. Testament taki może się okazać jednak ważny albo nieważny ponieważ będzie dotknięty wadą lub zostanie sporządzony w niewłaściwej formie. Przybliżę w niniejszym wpisie wybrane kwestie związane z możliwością podważania sporządzonego testamentu.

 

Testament nieważny

Przyczyny nieważności testamentu mogą być różnorakie. Mogą to być zarówno kwestie związane z treścią, brzmieniem testamentu, jak i wynikające ze stanu spadkodawcy w chwili sporządzenia testamentu. Szczegółowiej przyczyny te wyjaśniłam Państwu we wpisie zatytułowanym nieważność testamentu więc zachęcam do jego lektury. Nieważność testamentu ma charakter bezwzględny ale ponieważ nie w każdym przypadku jest to możliwe do stwierdzenia z urzędu przez sąd, należy podjąć działania zmierzające do podważenia testamentu. Przykładowo, bez aktywności zainteresowanej strony, sędzia nie ma możliwości stwierdzenia, iż testator sporządził testament pod wpływem groźby.

 

W jakim postępowaniu można podważyć testament?

Osoba zainteresowana może podważyć testament w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku i tak też najczęściej się dzieje. Spadkobierca testamentowy zazwyczaj składa wniosek domagając się stwierdzenia dziedziczenia na podstawie testamentu, zaś z drugiej strony spadkobierca pominięty stara się testament obalić i doprowadzić do dziedziczenia na podstawie ustawy. Rzadziej może się zdarzyć, że doszło już do stwierdzenia nabycia spadku, a dopiero potem ujawnia się przykładowo jakaś wada tego testamentu. W takim przypadku podważenie testamentu jest możliwe w postępowaniu o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego limitują czasowo możliwość wystąpienia z takim wnioskiem, a także wprowadzają warunki jego skuteczności. W każdym bądź razie, spadkobierca, który nie brał udziału w poprzednim postępowaniu bądź biorąc udział nie mógł powołać się na pewne okoliczności może próbować podważać testament tą drogą.

Powództwo o ustalenie nieważności testamentu, co do zasady jest dopuszczalne, jednakże w orzecznictwie podnosi się, że jako regułę można przyjąć brak interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności testamentu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 25 lipca 2007 r., sygn.akt I ACa 526/07).

 

Czy można podważyć testament przed notariuszem?

Notariusz nie jest podmiotem uprawnionym do oceny ważności testamentu. Chcąc zakwestionować testament należy udać się wyłącznie do sądu. Notariusze maja prawo poświadczyć dziedziczenie, a wcześniej spisać protokół dziedziczenia przy obecności wszystkich zainteresowanych, ewentualnie otworzyć i ogłosić testament, ale nie mają w swoich kompetencjach możliwości obalania jakichkolwiek testamentów.

 

Czy każdy testament można podważyć?

Co do zasady tak, podważanie testamentu może dotyczyć każdego jego rodzaju. Zarówno testament pisemny, jak i notarialny może bowiem okazać się nieważny. Z pewnością jednak to w jakiej formie został on sporządzony będzie przekładało się na łatwość w obaleniu testamentu. Inne też będą przyczyny stwierdzenia nieważności testamentu. Testament pisemny może zostać przykładowo sfałszowany co trudno wyobrazić sobie w przypadku testamentu notarialnego. Ten ostatni z kolei może być dotknięty wadą oświadczenia woli, o istnieniu której notariusz ma prawo nie wiedzieć.

 

Czy testament można sporządzić przez pełnomocnika?

Prawo polskie nie przewiduje możliwości sporządzenia testamentu w taki sposób. Wręcz przeciwnie sporządzenie testamentu przez przedstawiciela będzie powodem dla łatwego i skutecznego podważania tegoż dokumentu. Sporządzenie testamentu musi nastąpić osobiście.

 

Dowody w postępowaniu zmierzającym do podważenia testamentu

Statystycznie najczęściej osoby chcące podważyć testament powołują się na wadę oświadczenia woli w postaci działania spadkodawcy w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli przy sporządzeniu testamentu. Przyczyną może tu być np. choroba psychiczna czy neurologiczna spadkodawcy albo inne zaburzenia tego rodzaju. W takim przypadku konieczne jest stwierdzenie tej okoliczności opinią biegłego lekarza sądowego z dziedziny psychiatrii czy neurologii. W przypadku testamentu pisemnego może się pojawić zarzut sfałszowania testamentu, co z kolei zainteresowany może wykazać za pośrednictwem opinii biegłego grafologa. Oczywiście w postępowaniu mającym na celu podważenie testamentu prowadzi się także inne dowody.

 

Podważenie jednego z wielu testamentów

Może się zdarzyć, że spadkodawca sporządził w swoim życiu więcej niż jeden testament. Podobnie możliwe jest, że one wszystkie lub tylko jeden z nich okaże się nieważny. Jeżeli przykładowo przyczyną kwestionowania ważności testamentu jest stan psychiczny testatora, to każdorazowo istotne jest wykazanie działania w stanie wyłączającym swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli w momencie sporządzenia konkretnego testamentu. To, że przykładowo spadkodawca leczył się psychiatrycznie nie oznacza, iż automatycznie każdy z testamentów jest nieważny.

 

Czy brak wiedzy o istnieniu testamentu wpływa na możliwość jego podważenia?

Na koniec chciałabym poruszyć kwestię, na którą często powołują się osoby podważające skuteczność testamentu. Mianowicie, jest to ich brak wiedzy o sporządzeniu testamentu. Niejednokrotnie słyszę słowa w stylu: mama powiedziałaby mi gdyby zostawiła testament. Niestety nie zawsze rodzice informują pozostałe dzieci, że ustanawiają spadkobiercą tylko jedno z nich. Tym niemniej brak informacji o jego sporządzeniu nie przekłada się na ważność testamentu. To, że tylko jedna osoba w rodzinie wiedziała o testamencie nie stanowi przesłanki podważenia testamentu. Żaden przepis nie nakazuje spadkodawcy ujawniać faktu bądź treści testamentu.

 

Puentując, testament może zostać podważony przed sądem. Nie ma znaczenia w jakiej formie został on sporządzony. Na pewno obalenie testamentu notarialnego będzie trudniejsze niż np. pisemnego bo notariusz jako wykwalifikowany prawnik ma wiedzę jak należy testament sporządzić. Natomiast nie jest to niemożliwe. Notariusz to nie lekarz więc nie jest władny ocenić tak naprawdę stanu psychicznego testatora.

Podział majątku po rozwodzie

Podział majątku po rozwodzie możliwy jest na dwa sposoby albo w ramach wzajemnych uzgodnień małżonków albo w postępowaniu sądowym. W zależności od ilości składników majątku, stopnia skomplikowania stanu faktycznego, a także postawy byłych współmałżonków, podział majątku wspólnego może okazać się tylko formalnością bądź też może przybrać on postać naprawdę skomplikowanego i wieloletniego postępowania sądowego.

W niniejszym wpisie postaram się przybliżyć to co należy wiedzieć żeby móc dokonać podziału majątku tak sprawnie jak to w danej sytuacji jest możliwe.

 

Podział majątku wspólnego

Czy można dokonać podziału w trakcie postępowania procesu o rozwód?

Ponieważ często Państwo mnie pytacie o podział majątku przy rozwodzie, a precyzyjniej mam tu na myśli dokonanie podziału w postępowaniu rozwodowym, pytacie o to jak często jest to praktykowane wyjaśnię ten aspekt na samym początku. Otóż, zgodnie z brzmieniem art. 58 § 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu. Teoretycznie zatem taka możliwość istnieje ale nie jest szczególnie często spotykana w praktyce. Dlaczego? Dlatego, że przede wszystkim, o ile sam skład majątku może nie rodzić większych napięć pomiędzy rozwodzącymi się małżonkami, o tyle już jego wartość -nie wspominając o samym sposobie podziału – może powodować różnice zdań. Przyjmuje się, że podział majątku wspólnego wtedy nie powoduje nadmiernej zwłoki pomiędzy wciąż jeszcze pomiędzy małżonkami, gdy nie ma sporu co do składu i sposobu podziału majątku, a ponadto nie ma spornych innych okoliczności.

Jeżeli w postępowaniu sądowym jest konieczne wydanie postanowienia wstępnego dotyczącego czy to ustalenia nierównych udziałów czy np. ustalenia przynależności do majątku współmałżonków, to wyłączone jest orzekanie przez sąd o podziale ponieważ będzie to skutkowało zwłoką. Poza tym, to czy sąd rozpozna wniosek o podział czy też pozostawi go bez rozpoznania, jest uprawnieniem sądu. Sąd nie ma obowiązku rozpoznawania wniosku o podział majątku wspólnego i to nawet wtedy jeżeli wnioskują o to obie strony.

Trzeba pamiętać, że – w tych raczej rzadkich sytuacjach – gdy w postępowaniu rozwodowym rzeczywiście następuje podział majątku wspólnego opłata od wniosku o podział jest pobierana przez sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji.

 

Podział majątku po rozwodzie

Odrębne postępowanie sądowe

Podział majątku po rozwodzie jest zasadniczo najczęściej spotykaną opcją podziału składników majątkowych nabytych w trakcie trwania małżeństwa. Małżonkowie dokonują tegoż podziału w postępowaniu nieprocesowym na zasadach przewidzianych art. 566-567 kodeksu postępowania cywilnego. Nie należy jednak zapominać, że wniosek o podział majątku wspólnego może złożyć jeden z małżonków i tak jest niezaprzeczalnie najczęściej, ale prawo takie może mieć także zupełnie inna osoba, która jest zainteresowana dokonaniem podziału jak chociażby wierzyciel jednego z byłych już małżonków.

Sądowy podział majątku wspólnego może przebiegać w trójnasób:

  • polega on na podziale fizycznym rzeczy wchodzących w skład tego majątku (art. 211 kodeksu cywilnego), bądź
  • na przyznaniu rzeczy jednemu z małżonków z obowiązkiem odpowiedniej spłaty drugiego małżonka bądź
  • na sprzedaży rzeczy stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego (art. 212 § 2 kodeksu cywilnego).

Stosownie do brzmienia przepisów art. 684 kodeksu postępowania cywilnego w związku z art.46 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, skład majątku ulegającego podziałowi ustala sąd. Warto jednak pamiętać, że oprócz tego, że czysty skład majątku byłych małżonków jest ustalany i dzielony, dodatkowo jeszcze może dojść do konieczności rozpoznania przez sąd wielu innych roszczeń. Kilka z nich roszczeń opisałam tutaj. Znajdziecie Państwo w tymże wpisie szereg informacji na temat rozliczenia nakładów, spłaconych długów czy żądania ustalenia nierównych udziałów.

Sprawy o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami rozpoznaje sąd miejsca położenia tegoż majątku. Niestety zwykle takie postępowania są bardzo długotrwałe, wiążą się z koniecznością wyceny składników majątku przez biegłych i często nie należą do najprostszych.

Ponieważ postępowanie o podział majątku po rozwodzie jest postępowaniem nieprocesowym wspomnę przy tej okazji, iż obowiązuje tu zasada wyrażona w art. 520 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którą każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie. To oznacza, że obciążają go koszty tej czynności, której sam dokonał, jak i czynności podjętej w jego interesie, także przez sąd, na jego wniosek lub z urzędu.

 

Rozwód z orzekaniem o winie a podział majątku – czy istnieje jakiś związek?

Nie istnieje bezpośredni związek pomiędzy roszczeniem o podział majątku, a tym z czyjej winy nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego. Innymi słowy, także małżonek wyłącznie winny rozwodu może żądać podziału majątku po rozwodzie i także jemu przysługuje prawo żądania np. przejęcia danego składnika majątku ze spłatą udziału małżonka niewinnego. Pośrednio jednak wina może mieć wpływ na podział majątku wspólnego. Kiedy tak się stanie? Wtedy gdy jeden z małżonków  w sposób rażący i uporczywy nie przyczyniał się do powiększania majątku wspólnego stosownie do swych sił i możliwości zarobkowych. Wówczas drugi z byłych małżonków może żądać ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, co w sposób oczywisty będzie miało wpływ także na zakres praw i rzeczy wchodzących w skład majątku dorobkowego.

 

Podział majątku wspólnego

Umowa byłych małżonków

Na pewno ze wszech miar pożądaną opcją jest podział majątku wspólnego w ramach umowy byłych małżonków. Do umowy tej stosuje się przepisy o dziale spadku, w tym mają zastosowanie art. 1037 i 1038 kodeksu cywilnego. Forma umowy o podział majątku wspólnego jest zależna od tego jaki jest skład majątku. Ustawodawca wprowadził bowiem formę aktu notarialnego jeżeli do majątku przynależy nieruchomość, ewentualnie spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Z kolei jeżeli do majątku należy przedsiębiorstwo, umowa o podział majątku powinna być zawarta w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. W innych przypadkach forma umowy jest dowolna, nie musi być ona sporządzona na piśmie choć oczywiście takie rozwiązanie rekomenduję.

Jeżeli byli małżonkowie zdecydują się na umowny podział majątku wspólnego, a w skład majątku wchodzi  nieruchomość, musza oni uwzględnić konieczność zapłaty wynagrodzenia na rzecz notariusza czyli tzw. taksę notarialną, której wysokość jest powiązana z wysokością dzielonego majątku. Zaletą tego rozwiązania jest jednak szybkość podziału, czego nie można z reguły spodziewać się w przypadku postępowania sądowego, choćby z tego względu, iż brak jest konsensusu ze strony współwłaścicieli.

 

Problematyka „rozwód a podział majątku” jest naturalnie bardziej pojemna niż to napisałam powyżej, w szczególności wielość roszczeń małżonków i komplikacja stanów faktycznych w danych sprawach powoduje, że niniejszy wpis należy traktować jednie jako pewne wprowadzenie do zagadnień związanych z podziałem majątku dorobkowego.

Rozwód a kredyt hipoteczny

Bardzo często słyszę pytania dotyczące problematyki rozwód a kredyt hipoteczny. Zdarza się nawet, że wspólny kredyt hipoteczny powoduje, że małżeństwo trwa pomimo zupełnego i trwałego rozpadu więzi małżeńskich.

Postanowiłam zatem wyjaśnić w niniejszym wpisie jakie konsekwencje powoduje kredyt hipoteczny, a zatem widniejąca w księdze wieczystej hipoteka przy podziale majątku dorobkowego byłych już małżonków.

 

Rozwód a kredyt hipoteczny

Trzeba pamiętać, że ustanowienie hipoteki na nieruchomości rodzi odpowiedzialność rzeczową jej właściciela. To zaś skutkuje tym, że wierzyciel może dochodzić zaspokojenia swojej wierzytelności z przedmiotu zabezpieczenia w wysokości jego wartości. Czym innym jest to, że spłacać kredyt hipoteczny można również w ramach odpowiedzialności osobistej. Oba te rodzaje odpowiedzialności przy kredycie hipotecznym zaistnieją ponieważ małżonkowie zaciągający zobowiązanie kredytowe ponoszą za jego spłatę odpowiedzialność całym majątkiem osobistym, a dodatkowo zabezpieczają tę spłatę właśnie hipoteką obciążającą finansowaną z kredytu nieruchomość. Czy zatem relacja rozwód a kredyt powoduje zmianę w zakresie tej odpowiedzialności? Tak, może w zasadzie dojść na skutek rozwodu do oddzielenia odpowiedzialności rzeczowej od osobistej. Będzie tak na przykład wtedy gdy sąd wyda orzeczenia działowe przyznające nieruchomość obciążoną hipoteką jednemu z byłych małżonków. W takim przypadku obaj ex małżonkowie będą bowiem odpowiadać osobiście, a dodatkowo tylko jeden z nich rzeczowo. Jeżeli miałabym zatem określić jakie konsekwencje zaistnieją w ramach relacji „rozwód a kredyt hipoteczny” w kontekście odpowiedzialności, to z punktu wierzyciela hipotecznego nic się nie zmieni, nadal krąg dłużników osobistych będzie ten sam i przedmiot zabezpieczenia hipoteką także będzie ten sam. Ewentualna sprzedaż nieruchomości przez  byłych małżonków spowoduje, że odpowiedzialność rzeczową będzie ponosił jej nabywca, natomiast odpowiedzialność osobista i tak spoczywać będzie na kredytobiorcach.

 

Rozwód a kredyt hipoteczny zaciągnięty przed ślubem

W sytuacji gdy jeden z małżonków zaciągnął zobowiązanie przed ślubem drugi z małżonków za spłaty kredytu nie odpowiada chyba, że w okresie narzeczeństwa na przykład za spłatę kredytu poręczył, wówczas oczywiście ta odpowiedzialność spoczywałaby także na rozwiedzionym małżonku jako poręczycielu. Aczkolwiek może zdarzyć się tak, że kredyt ten po ślubie będzie spłacany z majątku wspólnego albo przez małżonka, który kredytu nie zaciągnął, wówczas konieczne będzie po rozwodzie rozliczenie tych spłat na zasadach wynikających z art. 45 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Tak więc i w tym przypadku relacja kredyt a rozwód może zaistnieć w praktyce.

 

Kredyt hipoteczny a rozwód

Czy rozwód eliminuje problem tego kredytu?

Sam rozwód oczywiście powoduje, że zmienia się charakter współwłasności pomiędzy współwłaścicielami nieruchomości tj. byli już małżonkowie są współwłaścicielami w częściach ułamkowych nieruchomości zakupionej za środki z kredytu. Warto pamiętać, że w przypadku podziału majątku dorobkowego podziałowi podlegają tylko aktywa, a więc tylko nieruchomość w omawianym przypadku. Sąd nie podzieli natomiast pasywów, a zobowiązanie z tytułu kredytu hipotecznego należy do pasywów. Pasywa te będą zatem ciążyć na obu byłych małżonkach i raty kredytu wynikające z zawartej umowy kredytowej będą musieli spłacać obydwoje. Jak wskazano bowiem w jednym z postanowień Sądu Najwyższego długów zaciągniętych przez oboje małżonków nie można rozliczać, gdyż mimo podziału majątku wspólnego dług nadal się utrzymuje, a przerzucenie długu tylko na jednego z małżonków godziłoby w prawa wierzycieli.

Jedyne co może uwolnić jednego z byłych małżonków od tego obowiązku to porozumienie z bankiem, w ramach którego bank zwolni z długu jednego z małżonków tj. tego, który w wyniku podziału nie stanie się wyłącznym właścicielem nieruchomości.

 

Kredyt hipoteczny a rozwód

Szacowanie wartości nieruchomości obciążonej hipoteką

We wcześniejszym orzecznictwie przyjmowano, że przy szacowaniu składników majątku wspólnego należy uwzględnić obciążenia zmieniające rzeczywistą wartość tych składników w szczególności obciążenia o charakterze prawnorzeczowym, za które ponosi odpowiedzialność każdorazowy właściciel nieruchomości, zwłaszcza obciążenie hipoteką. Wartość tych obciążeń odlicza się zarówno przy ustalaniu składników majątku wspólnego, jak i przy zaliczaniu wartości przyznanej jednemu z małżonków nieruchomości na poczet przysługującego mu udziału w majątku wspólnym (tak np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., sygn. akt III CZP 103/09).

Odliczenie obciążenia nieruchomości wynikającego z umowy kredytowej  następowało przez odjęcie wartości aktualnego obciążenia od wartości nieruchomości albo według kategorii rynkowych, przy uwzględnieniu reguł stosowanych w obrocie, jako że istnienie na nieruchomości zabezpieczenia wierzytelności w postaci hipoteki obniża jej wartość rynkową.

Później jednak Sąd Najwyższy zmienił podejście i przyjmował, że określając wartość nieruchomości podlegającej podziałowi należy wziąć pod uwagę wartość rynkową nieruchomości bez uwzględnienia obciążenia hipotecznego (patrz postanowienie Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2017 r., wydane w sprawie I CSK 54/16). Wychodził bowiem z założenia, że przecież krąg dłużników się nie zmienia więc i wartość nieruchomości nie ulega zmianie.

 

Kredyt hipoteczny a rozwód

Aktualne stanowisko w zakresie uwzględnienia wartości hipoteki

Obecnie przyjmuje się, że w sprawie o podział majątku wspólnego małżonków, obejmującego nieruchomość obciążoną hipoteką zabezpieczającą udzielony małżonkom kredyt bankowy, sąd – przydzielając tę nieruchomość na własność jednego z małżonków – ustala jej wartość, jeżeli nie przemawiają przeciwko temu ważne względy, z pominięciem wartości obciążenia hipotecznego (tak kwestię tą ujmuje jedna z uchwał Sądu Najwyższego). A tym samym Sąd Najwyższy ukonstytuował regułę, pozwalając jednocześnie na odstępstwa od tejże reguły tak aby w specyficznych sytuacjach można było uwzględnić interesy byłych małżonków.

 

Rozwód a kredyt hipoteczny we frankach

Na pewno omawiając problematykę kredyt hipoteczny a rozwód nie można aktualnie pominąć kredytów frankowych. Najkrócej mówiąc nie ma różnic w tym zakresie, małżonkowie po rozwodzie nadal są odpowiedzialni za spłaty kredytu. Natomiast oczywiście nadal mogą pozwać bank o ustalenie nieważności umowy frankowej. Wymagane jest jednakże co do zasady, współdziałanie byłych małżonków. Z pozwem winni bowiem wystąpić wszyscy kredytobiorcy jako współuczestnicy konieczni.

 

Rozwód a kredyt zaciągnięty przez jednego małżonka

W przypadku innych kredytów, np. konsumpcyjnych może się zdarzyć, że w trakcie trwania związku małżeńskiego tylko jeden z małżonków zawrze umowę kredytową. Oczywiście wówczas stroną umowy kredytu z bankiem będzie wyłącznie ten małżonek, który zawarł umowę kredytu. Ale w stosunkach pomiędzy małżonkami znajdzie zastosowanie ogólna reguła wynikająca z art. 31 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którą środki wypłacone przez bank wejdą do majątku wspólnego obojga małżonków jako składnik majątkowy nabyty w czasie wspólności i mogą zostać wydane na różne cele, w tym na przykład na majątek osobisty małżonka, który umowy kredytu nie zawierał. W takiej sytuacji będą one nakładem na ten majątek pochodzącym z majątku wspólnego stron podlegającym po rozwodzie rozliczeniu według zasad określonych w art. 45 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Mam nadzieję, że pojęcie podział majątku a kredyt hipoteczny po lekturze niniejszego wpisy stało się Państwu bliższe.

Odrzucenie spadku przez małoletniego – co rodzice wiedzieć powinni?

Odrzucenie spadku przez małoletniego to jedno z tych zagadnień, z którymi czasem muszą sobie radzić rodzice. Jak wygląda taka procedura, jaki jest w niej udział sądu, jaką formę powinno przybrać odrzucenie spadku i w jakim termin ma to nastąpić dowiecie się Państwo z niniejszego wpisu.

Odrzucenie spadku przez małoletniego

Podstawy materialno-prawne i termin złożenia oświadczenia.

Odrzucenie spadku, w tym także odrzucenie spadku w imieniu dziecka, winno nastąpić w terminie określonym w art. 1015 § 1 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem termin sześciu miesięcy do odrzucenia spadku rozpoczyna bieg w dniu, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania. Termin przewidziany na odrzucenie spadku jest terminem zawitym. Jego upływ powoduje utratę uprawnienia do skutecznego złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku.
Odrzucenie spadku w imieniu dziecka wymaga wcześniejszej akceptacji ze strony sądu. W myśl bowiem art. 101 § 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice nie mogą bez zezwolenia sądu opiekuńczego dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu ani wyrażać zgody na dokonywanie takich czynności przez dziecko. Sąd opiekuńczy musi bowiem zbadać, czy zamierzona czynność prawna nie narusza prawa lub zasad współżycia społecznego oraz czy jest korzystna lub konieczna z punktu widzenia małoletniego. Odrzucenie spadku wymaga rozważenia pod kątem tego czy jest to rozwiązanie korzystne dla dziecka. Odrzucenie spadku bez zgody sądu byłoby czynnością nieważną. Tak tez przesądził Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu z dnia 2 czerwca 2022 r., wydanym w sprawie o sygnaturze I CSK 219/22.
Jeżeli chodzi o złożenie oświadczenia w tym zakresie to w przypadku dzieci dziedziczących po swoich rodzicach, którzy wcześniej spadek odrzucili, termin do odrzucenia przez nich spadku biegnie od dnia, w którym rodzice małoletniego spadkobiercy złożyli oświadczenie o odrzuceniu spadku. Ten dzień zatem winien być traktowany jako dzień, po którym rozpoczyna się bieg terminu na wystąpienie do sądu opiekuńczego o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku w imieniu dziecka. Trzeba pamiętać, iż odrzucenie spadku w imieniu małoletniego wymaga, poza zezwoleniem sądu, złożenia oświadczenia przez rodzica pod określonymi rygorami prawnymi, albowiem jeżeli rodzic nie złoży takiego oświadczenia lub złoży je w innym terminie z mocy art. 1015 § 2 kodeksu dziecko jako osoba niemająca pełnej zdolności do czynności prawnych nabędzie spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Może zdarzyć się także sytuacja gdy rodzic jeszcze przed upływem terminu, który ustawodawca przewidział na odrzucenie spadku zmarł. Wyjaśnić trzeba, że w takiej sytuacji w nauce prawa przyjęto, że termin ten w stosunku do nowego przedstawiciela zaczyna biec od nowa, w momencie nabycia przez niego jego własnej wiedzy o powołaniu do spadku jego pupila (tak np. P. Księżak, Glosa do post. SN z 28.5.2015 r., III CSK 352/14, Rej. 2016, Nr 3, s. 125–126).
Odrzucenie sadku przez małoletniego sąd bada w postępowaniu nieprocesowym, a dziecko może być uczestnikiem tego postępowania.
Jak wiadomo postępowania sądowe są raczej długotrwałe, a zatem może się zdarzyć, że nie będzie możliwe odrzucenie spadku w terminie 6 miesięcy od dowiedzenia się przez rodzica o prawie dziedziczenia przez dziecko. W takim przypadku w orzecznictwie wskazuje się, że jeżeli postanowienie sądu opiekuńczego uprawomocni się przed upływem tego terminu, możliwe jest jego dochowanie, a przedstawiciel ustawowy powinien złożyć stosowne oświadczenie przed notariuszem albo wniosek o jego przyjęcie do sądu spadku. Odmienna sytuacja zachodzi wtedy, gdy zezwolenie sądu opiekuńczego uprawomocni się po upływie wskazanego terminu, skoro jego dochowanie jest wówczas, z przyczyn niezależnych od wnioskodawcy, niemożliwe. W tej sytuacji, wobec podobieństwa do tej sytuacji hipotezy przepisu art. 1017 k.c. pozwala na jego zastosowanie. Termin do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku przez przedstawicieli ustawowych dziecka nie może się skończyć przed prawomocnym zakończeniem postępowania o zezwolenie na złożenie oświadczenia w tym przedmiocie. Jeżeli postępowanie przed sądem opiekuńczym zakończyło się wcześniej, oświadczenie o odrzuceniu spadku przez małoletniego może być złożone w dowolnym momencie, aż do upływu terminu. Jeżeli jednak zakończyło się później, powinno być złożone niezwłocznie, a zatem z uwzględnieniem ogółu okoliczności sprawy i należytej staranności zobowiązanego (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2019 r., sygn.akt II CSK 236/18).
Na koniec przypomnę, że jeżeli rodzice nie podejmą czynności, których skutkiem będzie odrzucenie spadku (nie wystąpią do sądu, nie złożą oświadczenia) dziecko nabywa spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Z kolei odrzucenie spadku w imieniu dziecka wywoła skutek jakby dziecko nie dożyło spadku, a tym samym w jego miejsce wstępują jego następcy prawni, którzy w ciągu 6 miesięcy od dowiedzenia się o tytule powołania mogą złożyć własne oświadczenia spadkowe.

Odrzucenie spadku przez małoletniego

Forma odrzucenia spadku.

Pozostaje wyjaśnić czy odrzucenie spadku przez małoletniego wymaga zachowania jakiejś szczególnej formy, skoro rodzice muszą się legitymować wcześniejszą zgodą sądu. Jak wcześniej napisałam odrzucenie spadku wymaga zdecydowanie złożenia przez rodziców oświadczenia. Złożenie oświadczenia może nastąpić w dwójnasób, przed notariuszem lub w sądzie rejonowym, w którego okręgu znajduje się miejsce zamieszkania lub pobytu składającego oświadczenie.
Jeżeli rodzice wybiorą formę notarialną wówczas, zgodnie z przepisami, notariusz prześle oświadczenie do sądu spadku czyli sądu ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. Podobnie postąpi sąd, który przyjął oświadczenie, także na tym sądzie ciąży obowiązek przekazania oświadczenia do sądu spadku.

Oświadczenie, którego przedmiotem jest odrzucenie spadku, może być również złożone w sądzie spadku w toku postępowania o stwierdzenie praw do spadku.

Oświadczenie to ma co do zasady nieodwołalny charakter. Gdyby jednak odrzucenie spadku w imieniu dziecka zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby, możliwe jest uchylenie się od skutków takiego oświadczenia woli.

Zgodnie z treścią art. 641 kodeksu postępowania cywilnego oświadczenie takie powinno zawierać:
• imię i nazwisko zmarłego, datę i miejsce śmierci i miejsce ostatniego zamieszkania (powinien być podany dokładny adres, w celu ustalenia sądu właściwego – w dużych miastach zazwyczaj jest więcej niż jeden sąd rejonowy);
• tytuł powołania do spadku – ustawa lub testament;
• treść złożonego oświadczenia – określenie, czy spadkobierca przyjmuje spadek wprost, przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza lub odrzuca spadek;
• wymienienie wszystkich osób należących do kręgu spadkobierców ustawowych, wraz z ich miejscami zamieszkania (o ile są spadkobiercy znane);
• wymienienie wszystkich testamentów znanych spadkobiercy, oraz ich treści i miejsca przechowywania.

Zrzeczenie się spadku a zrzeczenie się dziedziczenia

Często słyszę pytania o to jak zrzec się spadku, kiedy jest to możliwe, pod jakimi warunkami.

Poniżej postaram się wyjaśnić czym jest zrzeczenie się spadku,  a czym jest zrzeczenie się dziedziczenia, w czym te instytucje są podobne, a czym się one od siebie różnią, niejednokrotnie są one bowiem mylone. Przede wszystkim w obu przypadkach dany spadkobierca jest traktowany tak jakby nie dożył otwarcia spadku. Zrzeczenie się dziedziczenia jest jednak jednostronną czynnością prawną spadkobiercy, a zrzeczenie się dziedziczenia jest umową spadkodawcy ze spadkobiercą. Oświadczenie o odrzuceniu spadku może być złożone dopiero po śmierci spadkodawcy, zaś zrzeczenie się dziedziczenia następuje jeszcze za życia przyszłego spadkodawcy.

Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie Państwo w poniższym wpisie.

 

Zrzeczenie się dziedziczenia

Informacje ogólne.

Zrzeczenie się dziedziczenia jest możliwe na podstawie art. 1048 kodeksu cywilnego. Spadkobierca ustawowy może przez umowę z przyszłym spadkodawcą zrzec się dziedziczenia po nim. Umowa taka powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. Zawarcie takiej umowy, co oczywiste i jak wspomniałam na wstępie, ma miejsce za życia spadkodawcy, a zatem gdyby więc doszło do jej zawarcia przez pełnomocnika po śmierci mocodawcy (zrzekającego się lub spadkodawcy), byłaby ona umową nieważną.

Zrzeczenie się dziedziczenia może nastąpić tylko w odniesieniu do dziedziczenia ustawowego, nie ma takiej możliwości w przypadku dziedziczenia testamentowego.

Możliwe jest późniejsze anulowanie skutków prawnych umowy o zrzeczenie się dziedziczenia. W tym celu konieczne jest zawarcie kolejnej umowy  uchylającej wcześniej zawartą umowę zrzeczenia się dziedziczenia.

Spadkodawca może pozbawić prawa do dziedziczenia swojego spadkobiercę ustawowego poprzez sporządzenie testamentu negatywnego czyli testamentu, w którym wydziedziczy spadkobiercę. W takim przypadku nie trzeba uzyskać zgody spadkobiercy. Powstaje zatem pytanie po co w takim razie zawierać umowę o zrzeczenie się dziedziczenia skoro efekt ten można osiągnąć poprzez ów testament. Otóż, jest jedna zasadnicza różnica w takiej sytuacji, a mianowicie wydziedziczenia czyli pozbawienia prawa do zachowku można dokonać jedynie w określonych sytuacjach przewidzianych wyraźnie w przepisach prawa. We wszystkich innych przypadkach można zawrzeć właśnie umowę o zrzeczenie się dziedziczenia.

Umowa o zrzeczenie się dziedziczenia może być zawarta przez pełnomocnika. W takim przypadku konieczne jest pełnomocnictwo rodzajowe bądź szczególne.

Należy pamiętać, że możliwe jest także zawarcie umowy o zrzeczenie się prawa do zachowku. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2017 r., sygn.akt III CZP 110/16.

 

Zrzeczenie się dziedziczenia

Skutki prawne.

Zrzeczenie się dziedziczenia pociąga za sobą określone skutki. Skutkiem prawnym zawarcia takiej umowy jest wykluczenie od dziedziczenia ustawowego zrzekającego się i jego zstępnych tak, jakby nie dożyli otwarcia spadku, co pociąga za sobą także utratę prawa do zachowku. Trzeba pamiętać, że zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 1972 r., sygn.akt III CZP 26/72 spadkobierca ustawowy, który zrzekł się przez umowę z przyszłym spadkodawcą dziedziczenia po nim, może dziedziczyć po tym spadkodawcy na podstawie sporządzonego przez niego testamentu.

Zrzeczenie się dziedziczenia przez jedną z osób uprawnionych do zachowku powoduje także określone konsekwencje w zakresie zachowku należnego pozostałym osobom. W myśl bowiem art. 992 kodeksu cywilnego, przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia. W konsekwencji, zrzeczenie się dziedziczenia przez jednego z uprawnionych powiększa zachowek przysługujący pozostałym.

Umowa o zrzeczenia się dziedziczenia zmniejsza jednocześnie obciążenie spadku długiem o pokrycie roszczeń o zachowek.

 

Zrzeczenie się spadku

Zrzeczenie się spadku to potoczne określenie instytucji jaką jest odrzucenie spadku. Art. 1015 kodeksu cywilnego stanowi, że oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania, przy czym brak oświadczenia spadkobiercy w terminie określonym wyżej jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Zrzeczenie się spadku jest jednostronną czynnością prawną spadkobiercy, tylko i wyłącznie od jego woli zależy czy będzie on chciał spadek dziedziczyć. Czasem potrzebna jest jeszcze do tego zgoda sądu, będzie ona wymagana tam gdzie następować będzie odrzucenie spadku przez małoletniego, o czym napiszę w kolejnym wpisie. Złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku przez osobę, w stosunku do której nie rozpoczął jeszcze biegu termin o jakim mowa w cytowanym przepisie jest bezskuteczne.

Odrzucenie spadku nie może nastąpić za życia spadkobiercy. Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku.

Spadek może odrzucić zarówno spadkobierca ustawowy, jak i testamentowy.

Zrzeczenie się spadku wymaga zachowania ściśle określonej formy prawnej, a mianowicie oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku składa się przed sądem lub przed notariuszem. Można je złożyć ustnie lub na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym.

 

Zrzeczenie się spadku

Możliwość zrzeczenia się spadku na korzyść innego spadkobiercy.

Niejednokrotnie formułowane są w stosunku do mnie pytania ze strony klientów czy jest możliwe zrzeczenie się spadku na rzecz innej osoby. Wyjaśniam zatem, że do kwestii tej odnosi się wprost postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1984 r., sygn.akt III CRN 35/84, zgodnie z tezą którego „przepisy dotyczące spadkobrania nie przewidują możliwości „zrzeczenia się spadku” czy udziału w nim na korzyść innej osoby, w tym także na korzyść innego spadkobiercy. Spadkobierca ustawowy może zrzec się dziedziczenia tylko w drodze umowy notarialnej zawartej z przyszłym spadkodawcą (art. 1048 kc)”. Aby osiągnąć podobny cel jak zrzeczenie się spadku należałoby po prostu zawrzeć umowę zbycia spadku, uregulowaną w art. 1051 kodeksu cywilnego. Wówczas możliwe jest osiągnięcie właśnie takiego skutku. Samo tylko odrzucenie spadku po zmarłym, nie spowoduje przy wielkości spadkobierców, że udział jednego z nich przejdzie na innego, konkretnie wskazanego spadkobiercę.

Wydziedziczenie czym jest, na czym polega?

Często słysząc o testamencie usłyszycie Państwo także takie pojęcie jak wydziedziczenie. Instytucja ta jest szczegółowo uregulowana w kodeksie cywilnym i pociąga za sobą bardzo niekorzystne dla wydziedziczonego skutki.
Z jakich przyczyn może nastąpić wydziedziczenie, jak tego dokonać i jakie konsekwencje się z tym wiążą dowiecie się Państwo z niniejszego wpisu.

 

Wydziedziczenie

W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że wydziedziczenie może nastąpić tylko w ważnym testamencie. Testament w zasadzie może się ograniczać tylko do wydziedziczenia, nie musi zawierać innych rozrządzeń spadkodawcy na wypadek śmierci. Wydziedziczenie musi całkowicie być bezwarunkowe, nie można uzależnić go od spełnienia bądź niespełnienia określonych przesłanek, nie może być również ograniczone terminem.
Wydziedziczenie, zgodnie z brzmieniem art. 1008 kodeksu cywilnego, jest możliwe jeżeli uprawniony do zachowku:
• wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,
• dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,
• uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Inne niż wymienione przyczyny czynią wydziedziczenie bezskutecznym.
Wydziedziczenie powinno być skonkretyzowane podmiotowo, a więc obejmować wskazanie konkretnej osoby, której ono dotyczy.
Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 września 2020 r., sygn.akt I ACa 49/19 aby wydziedziczenie było skuteczne spadkodawca winien opisać w testamencie przykłady konkretnych zachowań uprawnionego do zachowku, które wypełniałyby ustawowe przesłanki, nie jest zaś wystarczające posłużenie się ogólnymi sformułowaniami, bez wskazania konkretnych zachowań lub rodzaju obowiązków. Oznacza to, że przyczyna wydziedziczenia powinna zostać w testamencie sformułowana in concreto (być jednoznacznie sformułowana i opisana, z powołaniem się na konkretne przypadki), a nie podana in abstracto (bez odwołania się do konkretnych przykładów).
Wydziedziczenie będzie nieskuteczne, jeżeli jego przyczyna nie wynika z treści testamentu – nawet gdyby w rzeczywistości przyczyna wydziedziczenia zachodziła.
Przesłanki usprawiedliwiające wydziedziczenie powinny istnieć co najmniej w momencie sporządzania przez spadkodawcę testamentu wydziedziczającego.
Wydziedziczenie w testamencie może zostać odwołane poprzez odwołanie tegoż testamentu.
Ponieważ uporczywe niedopełnianie obowiązków rodzinnych jest statystycznie najczęstszą przyczyną wydziedziczenia zwrócę tylko uwagę na stanowisko wyrażone w orzecznictwie, zgodnie z którym spadkodawca, z uwagi na swoją postawę względem spadkobiercy uprawnionego do zachowku i brak jakiegokolwiek zainteresowania tym spadkobiercą, nie może skutecznie wydziedziczyć tego spadkobiercy wskazując, że ten ostatni niedopełniał względem niego obowiązków rodzinnych ( tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 15.4.2015 r., I ACa 985/14).
Wydziedziczenie nie obejmuje zstępnych wydziedziczonego.

 

Co znaczy wydziedziczyć

Na pytanie co znaczy wydziedziczyć należy odpowiedzieć, że wydziedziczenie jest po prostu szczególną okolicznością wyłączającą prawo do zachowku. Stanowi ono wyraz podjętej przez spadkodawcę decyzji o pozbawieniu danej osoby określonych korzyści, jakie by jej przypadły ze spadku, o ile spełnione zostaną przesłanki związane z negatywnym zachowaniem w stosunku do spadkodawcy bądź osoby mu bliskiej.
Wydziedziczenie jest pozbawieniem zachowku, a nie innych uprawnień przysługujących określonym osobom na wypadek śmierci spadkodawcy.
Aby wydziedziczenie było ważne i skuteczne muszą być łącznie spełnione następujące przesłanki:
• musi być dokonane go w ważnym testamencie,
• dokonane z przyczyny wymienionej w art. 1008 kodeksu cywilnego,
• nie może nastąpić przebaczenie przez spadkodawcę osobie wydziedziczanej.

Kogo można wydziedziczyć

Zgodnie z art. 1008 kodeksu cywilnego, już wcześniej przywołanym wydziedziczyć można zstępnych, małżonka i rodziców.
Nie ma potrzeby wydziedziczenia takiej osoby, której nie przysługuje roszczenie o zachowek, a więc na przykład osobie uznanej za niegodną dziedziczenia, albo takiej której która zrzekła się dziedziczenia.
Precyzyjnie zatem na pytanie kogo można wydziedziczyć należałoby odpowiedzieć, że wydziedziczenie objąć może zstępnych, małżonka i rodziców spadkodawcy, którzy w danej sytuacji byliby powołani z mocy ustawy do dziedziczenia.

 

Wydziedziczenie a zachowek

Mówiąc o wydziedziczeniu należy wyjaśnić czym jest tzw. testament negatywny, a to z tego względu, że testament negatywny nie stanowi wydziedziczenia określonego w art. 1008 kodeksu cywilnego. Testament ten to wyłączenie danej osoby od dziedziczenia. Jego skutkiem jest co do zasady dziedziczenie ustawowe z pominięciem wyłączonego. Jest to takie rozrządzenie, w którym spadkodawca nie podał przyczyny wyłączenia od dziedziczenia, bądź też takie, w którym przyczyna ta nie mieści się w dyspozycji art. 1008 kodeksu cywilnego.
Jak wskazuje się w judykaturze wyłączenie od dziedziczenia testamentem negatywnym nie pozbawia takiego spadkobiercy prawa do zachowku (tak uchwała Sądu Najwyższego z 10.4.1975 r., sygn.akt III CZP 14/75).
O zachowku przeczytać Państwo więcej tutaj.
W myśl art. 1010 § 1 kodeksu cywilnego spadkodawca nie może wydziedziczyć uprawnionego do zachowku, jeżeli mu przebaczył. Przebaczenie spadkobiercy może nastąpić także po wydziedziczeniu go w testamencie i do swej skuteczności nie wymaga zachowania formy testamentowej (tak uchwała Sądu Najwyższego z 19.10.2018 r., sygn.akt III CZP 37/18).

 

Mam nadzieję, że po lekturze tego wpisu będą Państwo już mieli świadomość czym jest wydziedziczenie.

Kara umowna – co to jest, miarkowanie, podstawa prawna

Kara umowna to jedna z najczęściej stosowanych sankcji w umowach, zastępuje ona odszkodowanie za niewykonanie bądź nienależyte wypełnienie warunków umowy.
Kara umowna, co do zasady, jest zobowiązaniem bezterminowym, które staje się wymagalne dopiero po wezwaniu dłużnika do jego wykonania.
O tym czym jest przedmiotowa kara, jaka jest jej podstawa prawna, jakie skutki podatkowe wywołuje i w jakiej sytuacji może nastąpić miarkowanie kary umownej dowiecie się Państwo z poniższego wpisu.

Kara umowna

Podstawa prawna.

Przepis art. 483 § 1 kodeksu cywilnego stanowi, że można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Istotą kary umownej jest to, że dłużnik nie może bez zgody wierzyciela zwolnić się z zobowiązania przez jej zapłatę.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w swoim wyroku z 11.12.2018 r., sygn.akt IV CNP 35/17 kara umowna jest umową o odszkodowanie umowne regulującą przyszłą odpowiedzialność za wynikłą szkodę.
Kara umowna, według reguł kodeksu cywilnego, należy się wierzycielowi tylko wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez dłużnika zobowiązania niepieniężnego jest następstwem okoliczności, za które on ponosi odpowiedzialność, chyba, że strony zastrzegły w umowie co innego albo co innego przewiduje szczególny przepis ustawy. Jeżeli strony zdecydują się na karę umowną wykraczającą poza zawinione działania lub zaniechania dłużnika, wówczas powinny w umowie określić za jakie inne, niewynikające z ustawy okoliczności, dłużnik ponosi odpowiedzialność, przy czym nie mogą to być okoliczności obciążające wierzyciela.
Trzeba zaznaczyć, że powołany przepis jest przepisem bezwzględnie obowiązującym.

 

Kara umowna

Zobowiązanie niepieniężne.
Kary umowne służą zabezpieczeniu należytego wykonania przez dłużnika wyłącznie zobowiązania niepieniężnego. Karę umowną strony mogą zastrzec na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania obligującego dłużnika do świadczenia polegającego na daniu, czynieniu, zaniechaniu lub znoszeniu. A contrario, niedopuszczalne jest zatem zastrzeganie kary umownej w zakresie zobowiązań pieniężnych i zasada ta nie może zostać zmieniona wolą stron. Tak wiec nie jest dopuszczalne przykładowo zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy z powodu niewykonania zobowiązania o charakterze pieniężnym.
Zobowiązanie niepieniężne może istnieć w dacie zastrzegania kary lub kara umowna może dotyczyć przyszłego zobowiązania niepieniężnego.
Na przestrzeni czasu można było obserwować różne stanowiska sądów co do szeroko lub wąsko interpretowanego zobowiązania niepieniężnego. W ostatnim czasie ugruntował się pogląd, że należy je interpretować szeroko (tak np. wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 26.10.2017 r., XV Ca 956/17).

 

Kary umowne

Maksymalna wysokość.
Zgodnie z powołanym już wcześniej art. 483 § 1 kodeksu cywilnego kara umowna to obowiązek zapłaty określonej sumy. Nie oznacza to, że zawsze kara umowna ma być wyrażona poprzez wskazanie konkretnej kwoty. Chodzi bardziej o to, że kara ta powinna być możliwa do wyliczenia już w momencie zawarcia umowy, a jej wysokość nie powinna wymagać dowodzenia. Można ją zastrzec np. poprzez wskazanie określonego procentu ustalonego wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki, nawet jeżeli nie określono końcowego terminu naliczania kary umownej ani jej kwoty maksymalnej (tak ostatecznie przyjęto w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 09.12.2021 r., sygn.akt IIII CZP 16/21).

 

Miarkowanie kary umownej

Kolejną instytucją przewidzianą kodeksem cywilnym jest miarkowanie kary umownej. Zgodnie z art. 484 § 2 kodeksu dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej wówczas, gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane oraz gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Co bardzo ważne strony nie mogą umownie wyłączyć mechanizmu miarkowania, tego rodzaju zapisy uznać należy za nieważne – jako sprzeczne z ustawą (tak np. W. Popiołek, w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 450–1088. Przepisy wprowadzające, Warszawa 2021, art. 484, Nb 6).
Katalog kryterium, po spełnieniu których, kary umowne mogą być miarkowane nie jest zamknięty. W praktyce przyjmuje się różne kryteria oceny rażącego wygórowania kary umownej, przykładowo stosunek wysokości zastrzeżonej kary do wysokości szkody doznanej przez wierzyciela, stosunek kary umownej do odszkodowania, które należałoby się wierzycielowi na zasadach ogólnych. Bierze się pod uwagę też  zakres i czas trwania naruszenia przez dłużnika powinności kontraktowych itd. Miarkowanie kary umownej należy do władzy sędziowskiej.
Pewne różnice poglądów można dostrzec wobec tego czy kara umowna w wyniku miarkowania może wynosić 0 zł. Trafniejszy wydaje się być pogląd, że miarkowanie kary umownej może prowadzić do jej zmniejszenia, a nie wyeliminowania (tak. np. wyrok SA w Poznaniu z 9.7.2021 r., I ACa 53/20).

 

Kara umowna za odstąpienie od umowy

Przedmiotem pewnych sporów jest zagadnienie dotyczące tego, gdy kara umowna może być zastrzeżona na wypadek odstąpienia od umowy. Na pewno nie można odgórnie oceniać skuteczności zastrzeżenia kary umownej na w takim przypadku w  oderwaniu od oceny, na czym polegało niewykonanie zobowiązania ale przyjmuje się, że kary umowne mogą być zastrzegane na wypadek odstąpienia od umowy (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 sierpnia 2017 r., sygn.akt I ACa 905/17).

 

Kara umowna za opóźnienie

Kara umowna za opóźnienie jest kolejną kwestią, o której należy wspomnieć. Obowiązek zapłaty kary może dotyczyć opóźnienia ale tylko wówczas gdy naruszenie zobowiązania powstało na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 2014 r. w sprawie V ACa 879/13).

 

Kara umowna

Ujęcie podatkowe.
Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kar umownych i odszkodowań z tytułu wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub zwłoki w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług (dotyczy to zarówno podatku PIT, jak i CIT). Pomijam tu regulacje szczególne wprowadzone w okresie pandemicznym. Tym samym kary umowne naliczone z innych przyczyn stanowią koszt uzyskania przychodów, o ile oczywiście wypełniają definicję kosztu bo np. ograniczają straty bądź służą osiągnięciu oszczędności, zmniejszeniu kosztów i wydatków, minimalizowaniu strat z określonych segmentów działalności, czy też eliminowaniu nieopłacalnych przedsięwzięć itd.
Z drugiej strony kara umowna otrzymana przez wierzyciela jest przychodem w momencie jej otrzymania, który ma związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Jeżeli zaś chodzi o podatek od towarów i usług to podatkowi temu podlega odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju. Zapłata kary umownej nie wiąże się z otrzymaniem świadczenia wzajemnego, a zatem nie podlega opodatkowaniu. Taką należy przyjąć generalną regułę, ale w sytuacji gdy kara umowna stanowi jakąś formą zapłaty, to organy skarbowe uznają, iż kara umowna jest wówczas objęta podatkiem od towarów i usług (patrz interpretacja indywidualna z 17.5.2018 r. (0114-KDIP4.4012.187.2018.1.BS).

Co do zasady zatem jeżeli chodzi o kary umowne dokumentem, na podstawie którego można domagać się ich zapłaty są noty obciążeniowe.

 

Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Państwu zagadnienie jakim jest kara umowna.